środa, 23 lipca 2014

takie tam ludzie

Wybaczcie moją krótką nieobecność, ale pobyt w szpitalu nie zawsze jest sytuacją do przewidzenia.
Wracamy do staroci - poniżej prace sprzed dwóch lat, z IV-go roku studiów, z pracowni ilustracji prof. Gabriela Kołata. 
Tematem była personifikacja sprzętu domowego... albo coś podobnego.

A teraz, lżejsza o zbędny wyrostek, zabieram się do nadrabiania straconego tygodnia, czyli przyspieszam tempo pisania pracy 
magisterskiej. Ale najpierw jakiś serial, bo jak przeczytałam w pewnym babskim pisemku leżąc na szpitalnym 
łóżku - "Im częściej nic nie robisz, tym bardziej jesteś kreatywna i wydajna". Moje nowe motto, usprawiedliwia mój tryb życia. 
Koniecznie wyciąć, oprawić, ewentualnie wkleić do ulubionego szkicownika.
O tak.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz